Przejdź do głównej zawartości
  2014  czas zacząć!


Jeszcze o minionych Świętach słów kilka.

Jak zwykle przed każdymi świętami jest moc przygotowań. Począwszy od tych duchowych po porządki domowe i pyszności w kuchni i o tym chciałabym napisać co nieco.

W naszym domu jest podział, zwłaszcza co do sprzątania. Chłopcy sprzatają swoje pokoje,pomagają w trzepaniu dywaników, wyrzucają śmieci, segregują je, również do nich należy sprzątanie klatki naszej papugi Huga ( okazało się że to ona więc Hugolina!!) Dziewczynki dostają ściereczki do kurzy, czasem  w odwotnej kolejności to robią, np. najpierw myją podłogi a potem tymi samymi pucują meble  !!!. Gabriela zajmuje się łazienka i wypiekami, jak już pisałam, to wychodzi jej najlepiej,chociaż i ja mam swoje  "dwa" (aż) rodzaje ciasta które mi też pięknie się wypiekają ,oczywiście  z pomocą Szymka.


Wiele prac jednak wykonujemy wspólnie ,więc jest po równo. Nieocenionym pomocnikiem jest Szymek w obieraniu warzyw a zwłaszcza ziemniaków  i nie tylko od święta. Wystarczy że mu zaproponuję.Cieszy się kiedy może w czymś pomóc,choć bywa czasem i tak  że tylko zapyta tym swoim .... a po coooo???....Jak każdy z nas  ma w sobie chwile słabości i małego lenia!

Często pomaga mi przy obiedzie a surówki i wszelkie sałatki są jego domeną żeby tylko dodać jeszcze jego ulubiony majonez. Noże w ruch i nawet dziewczynki pomagają. Nie muszę się martwić że gdybym na przykład zachorowała zostaniemy bez obiadu, jest dwanaście rąk do pomocy!!


Nie odczułam jakiegoś takiego przepracowania się i zmęczenia świętami jak to niektórzy mówią      "Człowiek się orobi a tu święta święta i po świętach".

Święta Bożego Narodzenia to takie szczególne dni dla rodziny,spędzone  wspólnie już od godzin porannych , kiedy to wszystkie dzieci wchodzą pod kołderkę do nas.Jest masa śmiechu i łaskotania i wygłupów.Chciałabym witać tak każdy dzień! Mąż nie idzie do pracy, możemy zasiadać wszyscy do śniadania. Razem idziemy do kościoła,odwiedzamy szopkę. Potem razem przyrządzamy obiad.Spotykamy się z naszymi rodzinami, śpiewamy kolędy i rozmawiamy.


A tu już sylwester za nami. Wybraliśmy się  z dziećmi na rzeszowski rynek.Dziewczynki troszkę nie rozumiały całej sytuacji."Jak to w środku nocy do Rzeszowa?" Jakoś wytrzymały do 24 godziny, a Szymon i Bartek nawet przebrania sobie przygotowali. Huk całej imprezy, masa ludzi trochę je przerażał, chyba nie tak sobie wyobrażały Sylwestra. Ale pokaz sztucznych ogni zachwycił wszystkich. Nowy Rok rozpoczęliśmy rodzinnie.



W czasie przerwy świątecznej byliśmy w Muzeum Bajek w Rzeszowie, na przedstawieniu w Teatrze Maska. Dzieciaki  poszalały na lodowisku, Weronika po raz pierwszy i nawet super jej nauka szła, popływaliśmy  również na basenie.Był to szczególny czas,mogliśmy spędzić go z dziećmi, a nic tak nie wiąże i łączy rodziny jak wspólne zabawy, rozmowy i po prostu bycie razem.
A tu już Nowy Rok .Nowe wyzwania, postanowienia i nadzieje.Nadzieja że nie będzie gorzej niż w ubiegłym roku,aby tylko iść razem na przód  a wtedy wszystkie przeciwności losu da się pokonać a wtedy jest radość ogromna.
Pragniemy tutaj złożyć razem Szymkiem i naszą całą rodzinką Wam Kochani Noworoczne życzenia.


Nowym Rokiem lepsze życie rozpocznijmy wraz, niech współpraca z Łaską Bożą przeobraża nas. Silni wiarą i nadzieją miłość nieśmy w świat, dni nam lepsze zajaśnieją i każdy będzie z tego rad.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Klaudia i Szymon

 Oboje uwielbiają tańczyć, oboje lubią Patryka Swayze i  Jennifer Grey, a film i muzyka Dirty Dancing  to ich ulubiony temat. Nie dziwne że wybrali ten utwór i dzięki pani Joasi Porada, nauczyli się i wszystko w tym tańcu oddają. Są sobą, łączy ich piękna więź. Znajomość która zapoczątkowała się podczas rehabilitacji jeszcze kiedy byli w śpiochach :). Przyjaźń w szkolnej ławce przez dobrych lat, w końcu  przerodziła się w zakochanie. Szymon skończył szkołę, Klaudia jeszcze została. Ale rozmawiają ze sobą, dzwonią... pewnie tęsknią. Spotkali się ponownie na obchodach święta  i uroczystości 50-lecia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Mrowli. Zatańczyli znowu, a ja mam zawsze łezkę w oku, kiedy na nich patrzę. Zebrali gromkie brawa, chyba wszystkim się podobali. I to jest kolejna piękna pasja Szymka (ma to po mnie :)) Kolejny dzień pełen emocji... pełen wdzięczności za niego!  Jestem dumna ! cdn.

Szymon u pani Prezydentowej

 Niesamowite wydarzenie miało miejsce 14 lipca tego roku.  Do końca nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę ! Za sprawą wspaniałych ludzi... Bogusia Wybraniec... Gabriela Tomaka -Ząbek  oraz  Kamil Zalewski ! Znaleźliśmy się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Wszystko podziało się spontanicznie i bardzo szybko w przeciągu niespełna trzech tygodni od pierwszej informacji...tak więc nie zdążyłam do końca się przygotować emocjonalnie i uwierzyć że to prawda. Myślę że i Szymek na poważnie nie zdawał sobie sprawy z tego spotkania. Pomysł pojawił się w głowie Kamila. Co zrobić z zakupioną na licytacji sukienką ?   Komu sprezentować ?  Oryginalna rzecz dla wyjątkowej osoby!  Tutaj ciąg dalszy za sprawą Bogusi.... to dzięki niej znaleźliśmy się tak szybko, to po pierwsze i co ważniejsze  w tym miejscu. To ona wprowadziła nas dosłownie w progi pałacu. Z dreszczykiem na plecach, stukałam obcasami po korytarzach i salonach. Szymon z uśmiechem  i plikiem swoich prac pod pachą. Gabrysia z pięknym p

Szymona Pokaz mody

 Choć minęło trochę czasu od marca, nie ukrywam że jeszcze żyjemy tym wydarzeniem. Przyszłość lubi zaskakiwać. Tak jak pisałam w poprzednim poście , nie do końca wierzyłam że to się uda. Wszystkie wydarzenia spadły na nas jak grom. Szybko i z zaskoczenia. Najpierw telefon od Madzi,... czy będziemy na koncercie w klubie "pod Palmą"?  Szok. Cała akcja koncertu miała na celu zebranie pieniędzy na pomoc ukraińskim dzieciom. Muzyka, zabawa, licytacje... Szymona suknia wystawiona na niej. Kiedy przyjechaliśmy z Szymkiem do klubu po raz pierwszy ją zobaczyliśmy. Ogromne przeżycie. Szymon nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę, że to jest sukienka uszyta według jego projektu!! Ok, niech się dzieje. Bardzo przyjemni prowadzący licytacje, sprawili że Szymek w ogóle się nie krępował i wystąpił wraz z nimi na scenie. Powiedział kilka słów do mikrofonu i zaczęła się licytacja. Troszkę  obawiałam się  czy znajdą się chętni ,bo w sumie było niewiele osób z przewagą młodych ludzi. Pomyś