Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Przygoda za przygodą

 Całe nasze życie jest wielką przygodą.A kiedy w naszym życiu jest taka osoba jak Szymon to już całkowicie Przygoda na Maxa! Mamy wrzesień i zaczęła się szkoła dla naszych dzieci. Nowe obowiązki nowy czas...a w pamięci wakacje i fajny czas luzu i beztroski.Różne wydarzenia miały  miejsce i tutaj o jednym takim kilka słów napiszę. Jak wiadomo nas Łuszczkich wszędzie pełno, no cóż lubię jak coś się dzieje i nie ma monotonii w naszej codzienności.Chociaż i tak chciała bym więcej...kto by  nie chciał. Mam taką myśl, w sumie to nawet fakt że,iż więcej mam na głowie i więcej spraw  do ogarnięcia,tym bardziej jestem zorganizowana i po prostu mi się aż  chce działać.A  kiedy mam za dużo wolnego czasu to budzi się we mnie LEŃ. Więc nie pytajcie jak to jest ale tak mam i koniec. No...😏 Jakiś czas temu pisałam Wam o fajnym programie Down the Road.Cała nasza rodzina była mile zaskoczona samym projektem i z niecierpliwością czekaliśmy na każdy kolejny odcinek. Bardzo podobało mi się pokazanie osób

Dzieje się a wszystko za sprawą Szymona...bo gdyby Go nie było..nie było by tego wszystkiego!

Będąc kiedyś na Konferencji dla Kobiet w G2A Arena ,coś ruszyło! Jak zawsze mam mieszane uczucia z takimi spotkaniami.Czy jechać i brać udział czy lepiej zostać w domu z dziećmi. Miałam takie chwile zwątpienia i zastanawiałam się czy jak pojadę to znajdę i usłyszę coś dla siebie i skorzystam,czy pojadę zobaczę te wszystkie energiczne babeczki i zwątpię w siebie? Niestety mam niskie poczucie wartości.a wydawało by się że u mnie wszystko Ok. Pojechałam...z oczekiwaniami choć tak nie powinno być,lepiej zdać się na to co przyniesie los i nie czekać aż sama manna spadnie nam z nieba. Spotkałam dużo znajomych koleżanek które mają swój cel w życiu,ale i panie które opowiedziały o swoim obecnym życiu i rozwoju,choć początki nie były takie kolorowe.I tutaj nadzieja że jeszcze wszystko przede mną.Może zdarzy się coś (jak w piosence Oddziału Zamkniętego) Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami i zrodził się pomysł.Jedna znajoma skojarzyła moje działania ze swoim znajomym który pewnie chciał by ze

Nasz własny Down The Road

W ubiegły wtorek z całą grupą internatową wraz z opiekunami wybraliśmy się na wypad. Nazwę go "uroczysty damsko-męski"za sprawą ostatnich świąt nietypowych. Święta Kobiet i dnia Mężczyzn! W moim samochodzie siedmioosobowa ekipa.Dosłownie jak z pewnego  programu....🚙 Chociaż odległość do pokonania nie wielka, i w sumie ponoć nie jechałam najkrótszą trasą do Rzeszowa,było o czym rozmawiać a nawet trudno było przegadać Szymka i Klaudię. Oczywiście zakochani ....pod rękę! Tylko kto tu kogo prowadzi !😍 Jeszcze tylko kilka poziomów galerii ale to nie problem za sprawa ruchomych schodów.Chociaż nie wszyscy mieli łatwość...damy na obcasach miały utrudnioną sytuację ! I wreszcie pyszności...Każdy wybrał coś dla siebie.A to pizza,a to pyszne ciacha,lody,czekolada i oczywiście kaweczka. Miło czas nam upłynął i niestety szybko.                             Czy ja już Wam  mówiłam że oni są wspaniali!!!Nasze gołąbeczki!!! Jeszcze jedzonko nie zdążyło się "

O takie rzeczy Szymkowi w głowie!

Zaskoczył nas wczoraj,kiedy przyniósł swoje" dokumenty".Często sobie coś pisze,dużo przepisuje i tworzy poeamaty   (jak z okazji dnia Kobiet) .Wystarczy wejść na jego profil FB.😁Wiersz w dychę. No ale wracając do dokumentów... przecież nie było go na piątkowej konferencji?!😁 Ale temat rzucił na czasie,nie wiem gdzie to podpatrzył i skąd to ściągną ale jest niesamowite.Przeczytajcie sami...                    Do pracy może iść,CV gotowe!😁

Szkolenie dla pedagogów SOSW w Mrowli

Wczoraj   byłam gościem na szkoleniu dla nauczycieli ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego  w Mrowli. Ośrodka do którego uczęszcza Szymek. Kiedy zostałam zaproszona do przeprowadzenia jednego z tematów, byłam bardzo zaskoczona.Zaskoczona ale i zaszczycona że poproszono właśnie mnie. Temat to "Przygotowanie do rynku pracy osób niepełnosprawnych" Troszkę się przeraziłam na początku i chciałam zrezygnować z brania udziału w  w tym  wydarzeniu. Jednak jak już wspominałam wcześniej, pewnie nawet kilka razy,bardzo cenię sobie nauczycieli,wychowawców,dyrektorów i ogólnie całą szkołę do której chodzi od kilku lat Szymek.Jestem im ogromnie wdzięczna za ich pracę.Dlatego postanowiłam że pójdę na żywioł i jeżeli w taki sposób mogę odwdzięczyć się właśnie tym wspaniałym osobom, to wezmę się w garść i spróbuje coś stworzyć  i przygotować się do tego  tematu. Bo w końcu mając Szymka to nie jest proste życie,ciągle coś się dzieje.A że w ten sposób mogę co nieco zrobić  "dla

Down The Road

Od kilku tygodni szczególnie na portalu Facebook, wyskakiwały mi posty Przemka Kossakowskiego o nowym programie "Down The Road".Bardzo mnie zaintrygowały i zaciekawiły. Miałam mieszane uczucia,co to znowu jest.? Poszperałam,poczytałam po necie ....i Przemek jako osoba przypadł mi do gustu,szczególnie jego podejście do ludzi z niepełnosprawnością intelektualną. Udostępniałam i cały czas obserwowałam na bieżąco jego stronę i nowe wpisy.Kurcze !!! Ktoś wreszcie pokaże coś dobrego o naszych dzieciach!!! I kiedy w niedzielę zasiadłam do telewizora...łezka zakręciła się w oku.... i myśl.. BOŻE ten człowiek pokaże światu nasze normalne dzieci!!! Ktoś w końcu zechciał i zrobi to w świetny sposób!! Bardzo pragnę aby ten program oglądało jak najwięcej  ludzi..żeby sąsiedzi,rodzina,znajomi zobaczyli że Zespół Downa to nic groźnego,że tym nie można się zarazić!!Że takie osoby chcą żyć normalnie, tak też chcą być traktowane.Że Ci ludzie mają uczucia,że się zakochują i odczuwają ogr