Przejdź do głównej zawartości
                                                   

                         Nasza rodzinka oczami Szymka !!!


Wypada coś  w końcu napisać "O nas".Może najpierw przyjrzymy się rysunkowi Szymka.                            Bardzo mnie ujął i wzruszył, bo choć Szymek rysuje masę rysunków,  że całe ryzy kartek idą na te jego dzieła,  to ten obraz wymaga komentarza. Zacznijmy od chłopców. Chociaż różnica między Bartkiem a Szymkiem to trzy i pół roku to tutaj są jak bliżniacy ,identyczni, modnie ubrani( te czarne znaczki to pewna znana firma ! :)  Chłopcy nie różnią się niczym , nie widać tu Zespołu Downa. Obaj są traktowani  przez nas, rodziców tak samo.Tak samo mocno ich kochamy!! Ale zauważmy że Szymek nie widzi u siebie choroby, choć czasem obserwuje osobę z zespołem to przygląda się a potem stwierdza ....o taki sam jak ja.... ! Szymek wie że ma Zespół Downa ale raczej nic z tego sobie nie robi.Tak jak każdy ma swoje marzenia i plany i żyje każdym dniem chłonąc z niego jak najwięcej !!! Nie mówię o jedzeniu:) a z tym mamy  zachodu,trzeba pilnować ilości i jakości posiłków bo inaczej Szymek byłby jak "jagoda " z filmu "Fabryka czekolady WILLY WONKA" (sam tak  mówi) Chłopcy jak na braci przystało lubią się i często trzymają sztamę wtedy nie wyda jeden drugiego,często śpią razem chociaż mają swoje pokoje,nierzadko też w grę wchodzi chłopięca bijatyka.Szymek wygrywa zawsze,swoją posturą i tuszą przygniata chudego Bartusia,mamy ubaw!

Dziewczynki są narysowane jako królewny.Tu z kolei proporcje są zachowane idealnie. Gabrysia najstarsza i największa(osiemnastka) Weronika sześciolatka i najmniejsza  Faustynka. Szymek zawsze traktuje swoje siostry jak księżniczki.Kiedy są łanie ubrane zawsze pochwali.Swoim młodszym siostrom zawsze przywozi coś ze szkoły.Czy są to herbatniki z podwieczorka które przechomikował specjalnie dla nich,czy jak to miało miejsce ostatnio podzielił się swoim prezentem od Mikołaja. Zostawił sobie kosmetyki jak na kawalera przystało a dziewczynkom odpowiednio Weronice grę a Faustynce maskotkę. Wszystko starannie zapakowane że pomyślały że to znowu podarki od Świętego Mikołaja! Szymek i Weronika maja podobne charaktery często razem współpracują, rysują ,wycinają i takie tam wszystkie robótki ręczne.Wika lubi bawić się z Szymkiem.

Kolej na nas,rodzice. Nas zawsze rysuje jako parę młodą, albo jako króla i królową.Często trzymamy się za ręce tak jak tutaj.Nie będę kłamać ani zmyślać narysował po prostu prawdę.Nie żeby król i królowa!!!Ale nasza miłość!!   Tak jak cały rysunek, czy zauważyliście że wszyscy się uśmiechamy? Mimo różnych trudności  w życiu,  uśmiech naszych dzieci  i radość bycia razem wygrywa!!!  To dzięki mężowi przetrwałam  właśnie w ten sposób czytaj.dobrze!! moment narodzin Szymka i wiadomość o jego niepełnosprawności!!! 

Nasza  szczęśliwa siódemka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Klaudia i Szymon

 Oboje uwielbiają tańczyć, oboje lubią Patryka Swayze i  Jennifer Grey, a film i muzyka Dirty Dancing  to ich ulubiony temat. Nie dziwne że wybrali ten utwór i dzięki pani Joasi Porada, nauczyli się i wszystko w tym tańcu oddają. Są sobą, łączy ich piękna więź. Znajomość która zapoczątkowała się podczas rehabilitacji jeszcze kiedy byli w śpiochach :). Przyjaźń w szkolnej ławce przez dobrych lat, w końcu  przerodziła się w zakochanie. Szymon skończył szkołę, Klaudia jeszcze została. Ale rozmawiają ze sobą, dzwonią... pewnie tęsknią. Spotkali się ponownie na obchodach święta  i uroczystości 50-lecia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Mrowli. Zatańczyli znowu, a ja mam zawsze łezkę w oku, kiedy na nich patrzę. Zebrali gromkie brawa, chyba wszystkim się podobali. I to jest kolejna piękna pasja Szymka (ma to po mnie :)) Kolejny dzień pełen emocji... pełen wdzięczności za niego!  Jestem dumna ! cdn.

Szymon u pani Prezydentowej

 Niesamowite wydarzenie miało miejsce 14 lipca tego roku.  Do końca nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę ! Za sprawą wspaniałych ludzi... Bogusia Wybraniec... Gabriela Tomaka -Ząbek  oraz  Kamil Zalewski ! Znaleźliśmy się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Wszystko podziało się spontanicznie i bardzo szybko w przeciągu niespełna trzech tygodni od pierwszej informacji...tak więc nie zdążyłam do końca się przygotować emocjonalnie i uwierzyć że to prawda. Myślę że i Szymek na poważnie nie zdawał sobie sprawy z tego spotkania. Pomysł pojawił się w głowie Kamila. Co zrobić z zakupioną na licytacji sukienką ?   Komu sprezentować ?  Oryginalna rzecz dla wyjątkowej osoby!  Tutaj ciąg dalszy za sprawą Bogusi.... to dzięki niej znaleźliśmy się tak szybko, to po pierwsze i co ważniejsze  w tym miejscu. To ona wprowadziła nas dosłownie w progi pałacu. Z dreszczykiem na plecach, stukałam obcasami po korytarzach i salonach. Szymon z uśmiechem  i plikiem swoich prac pod pachą. Gabrysia z pięknym p

Szymona Pokaz mody

 Choć minęło trochę czasu od marca, nie ukrywam że jeszcze żyjemy tym wydarzeniem. Przyszłość lubi zaskakiwać. Tak jak pisałam w poprzednim poście , nie do końca wierzyłam że to się uda. Wszystkie wydarzenia spadły na nas jak grom. Szybko i z zaskoczenia. Najpierw telefon od Madzi,... czy będziemy na koncercie w klubie "pod Palmą"?  Szok. Cała akcja koncertu miała na celu zebranie pieniędzy na pomoc ukraińskim dzieciom. Muzyka, zabawa, licytacje... Szymona suknia wystawiona na niej. Kiedy przyjechaliśmy z Szymkiem do klubu po raz pierwszy ją zobaczyliśmy. Ogromne przeżycie. Szymon nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę, że to jest sukienka uszyta według jego projektu!! Ok, niech się dzieje. Bardzo przyjemni prowadzący licytacje, sprawili że Szymek w ogóle się nie krępował i wystąpił wraz z nimi na scenie. Powiedział kilka słów do mikrofonu i zaczęła się licytacja. Troszkę  obawiałam się  czy znajdą się chętni ,bo w sumie było niewiele osób z przewagą młodych ludzi. Pomyś