Bardzo mi żal że nie znajduję czasu na pisanie tego bloga.To miało wyglądać tak że będę opisywać każde wydarzenie z naszego życia związane z Szymonem szczególnie.Jednak tyle dzieje się w naszym życiu że nie nadążam z zapisywaniem tego wszystkiego.
Dzieje się i dobrze i nie za ciekawie.Jednak więcej dobra dostajemy od Boga.Jest za co dziękować.
Szymon w tym roku,6 listopada będzie miał 18-ste urodziny.Cały czas opowiada jak to będzie wyglądało. Jakie będą potrawy i w jakim lokalu.Oczywiście to się zmienia często.Zależy od tego w jakim barze jesteśmy co dobrego jemy!.Zaprosił chyba z 300 !!! osób.Żyje tym.A my jesteśmy skazani na słuchanie jego pomysłów.Czasami mamy dość.Ale czy mam mówić mu że to nie tak, że nie potrzebnie marzy? Rozmawiałam swego czasu z nasza panią psycholog ze szkoły.Zadałam jej pytanie co mam zrobić w takiej sytuacji.Szymon marzy o żonie, o swoim dziecku . Nie wiedziałam jak mam się zachować.Czy zbić go z tropu i powiedzieć; NIE ! Szymon nie będziesz miał żony!! Przecież to są jego marzenia!!! Czy my chcieli byśmy aby ktoś brutalnie zabrał nam nasze marzenia!!! Powiedział NIE nie wolno ci o tym myśleć!!! Te słowa pani psycholog uświadomiły mi że przecież my nie chcielibyśmy aby ktoś postąpił tak z nami, więc dlaczego ja mam to zrobić mojemu synowi? Cieszę się że Szymek ma marzenia! Życzę aby Mu się spełniły!!! Postaram się pisać tutaj troszkę. Będzie to moim zobowiązaniem na ten czas aby znajdywać chwilę na pisanie. A tym czasem, odsyłam Was drodzy czytelnicy do pięknego bloga który prowadzą nasi przyjaciele.Znajdziecie tam nasze świadectwo,o naszym małżeństwie!! http://ubogacani.pl/zycie/kochac-co-dzien-mocniej-i-bardziej/
Dzieje się i dobrze i nie za ciekawie.Jednak więcej dobra dostajemy od Boga.Jest za co dziękować.
Szymon w tym roku,6 listopada będzie miał 18-ste urodziny.Cały czas opowiada jak to będzie wyglądało. Jakie będą potrawy i w jakim lokalu.Oczywiście to się zmienia często.Zależy od tego w jakim barze jesteśmy co dobrego jemy!.Zaprosił chyba z 300 !!! osób.Żyje tym.A my jesteśmy skazani na słuchanie jego pomysłów.Czasami mamy dość.Ale czy mam mówić mu że to nie tak, że nie potrzebnie marzy? Rozmawiałam swego czasu z nasza panią psycholog ze szkoły.Zadałam jej pytanie co mam zrobić w takiej sytuacji.Szymon marzy o żonie, o swoim dziecku . Nie wiedziałam jak mam się zachować.Czy zbić go z tropu i powiedzieć; NIE ! Szymon nie będziesz miał żony!! Przecież to są jego marzenia!!! Czy my chcieli byśmy aby ktoś brutalnie zabrał nam nasze marzenia!!! Powiedział NIE nie wolno ci o tym myśleć!!! Te słowa pani psycholog uświadomiły mi że przecież my nie chcielibyśmy aby ktoś postąpił tak z nami, więc dlaczego ja mam to zrobić mojemu synowi? Cieszę się że Szymek ma marzenia! Życzę aby Mu się spełniły!!! Postaram się pisać tutaj troszkę. Będzie to moim zobowiązaniem na ten czas aby znajdywać chwilę na pisanie. A tym czasem, odsyłam Was drodzy czytelnicy do pięknego bloga który prowadzą nasi przyjaciele.Znajdziecie tam nasze świadectwo,o naszym małżeństwie!! http://ubogacani.pl/zycie/kochac-co-dzien-mocniej-i-bardziej/
Zdjęcie bardzo stare ale chciałam pokazać jak u nas jest czasami wesoło,masa pomysłów i zabaw. |
Komentarze
Prześlij komentarz