Przejdź do głównej zawartości

Szkolenie dla pedagogów SOSW w Mrowli

Wczoraj   byłam gościem na szkoleniu dla nauczycieli ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego  w Mrowli.
Ośrodka do którego uczęszcza Szymek.
Kiedy zostałam zaproszona do przeprowadzenia jednego z tematów, byłam bardzo zaskoczona.Zaskoczona ale i zaszczycona że poproszono właśnie mnie.
Temat to "Przygotowanie do rynku pracy osób niepełnosprawnych"
Troszkę się przeraziłam na początku i chciałam zrezygnować z brania udziału w  w tym  wydarzeniu. Jednak jak już wspominałam wcześniej, pewnie nawet kilka razy,bardzo cenię sobie nauczycieli,wychowawców,dyrektorów i ogólnie całą szkołę do której chodzi od kilku lat Szymek.Jestem im ogromnie wdzięczna za ich pracę.Dlatego postanowiłam że pójdę na żywioł i jeżeli w taki sposób mogę odwdzięczyć się właśnie tym wspaniałym osobom, to wezmę się w garść i spróbuje coś stworzyć  i przygotować się do tego  tematu.
Bo w końcu mając Szymka to nie jest proste życie,ciągle coś się dzieje.A że w ten sposób mogę co nieco zrobić  "dla świata" jak ja to mówię to przecież nie będę siedzieć bezczynnie.
I powiem szczerze że nie szło mi to, nie miałam żadnego pomysłu.
Ale powolutku,powolutku i coś powstało.
Jako rodzic mówiłam o Szymonie. O jego pasji,zainteresowaniach i moich marzeniach z nim związanych.Może kiedyś się spełnią.
Jako pracodawca, o naszej firmie i o doświadczeniu a raczej jego braku z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. A jednocześnie o spostrzeżeniach podczas odwiedzin u nas,uczniów ze  specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowaczego w Mrowli. Oraz o roli pracodawców w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych,a także ich podejściu do tych osób.
W sumie bardzo dobrze  przebiegała prezentacja a to za sprawą obecnych nauczycieli, chociaż miałam mętlik w głowie i o wielu sprawach nie powiedziałam ( a miałam wszystko pięknie spisane). Ciepłe przyjecie przez panią Dyrektor i pozostałych nauczycieli uwiadomiło mi że dobrze  iż taką decyzje podjęłam ( chociaż i tak się zastanawiam czy choć trochę im pomogłam) i wystąpiłam z moją prezentacją.

Ja sobie tam z przodku siedzę podczas mojego wystąpienia :)


Wstawiam też moją prezentację... bo  w sumie to trochę jestem dumna z siebie że jeszcze do niedawna nie potrafiłam czegoś takiego sama zrobić.A już się nauczyłam :)A co !?

Zobacz prezentację






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Klaudia i Szymon

 Oboje uwielbiają tańczyć, oboje lubią Patryka Swayze i  Jennifer Grey, a film i muzyka Dirty Dancing  to ich ulubiony temat. Nie dziwne że wybrali ten utwór i dzięki pani Joasi Porada, nauczyli się i wszystko w tym tańcu oddają. Są sobą, łączy ich piękna więź. Znajomość która zapoczątkowała się podczas rehabilitacji jeszcze kiedy byli w śpiochach :). Przyjaźń w szkolnej ławce przez dobrych lat, w końcu  przerodziła się w zakochanie. Szymon skończył szkołę, Klaudia jeszcze została. Ale rozmawiają ze sobą, dzwonią... pewnie tęsknią. Spotkali się ponownie na obchodach święta  i uroczystości 50-lecia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Mrowli. Zatańczyli znowu, a ja mam zawsze łezkę w oku, kiedy na nich patrzę. Zebrali gromkie brawa, chyba wszystkim się podobali. I to jest kolejna piękna pasja Szymka (ma to po mnie :)) Kolejny dzień pełen emocji... pełen wdzięczności za niego!  Jestem dumna ! cdn.

Szymon u pani Prezydentowej

 Niesamowite wydarzenie miało miejsce 14 lipca tego roku.  Do końca nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę ! Za sprawą wspaniałych ludzi... Bogusia Wybraniec... Gabriela Tomaka -Ząbek  oraz  Kamil Zalewski ! Znaleźliśmy się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Wszystko podziało się spontanicznie i bardzo szybko w przeciągu niespełna trzech tygodni od pierwszej informacji...tak więc nie zdążyłam do końca się przygotować emocjonalnie i uwierzyć że to prawda. Myślę że i Szymek na poważnie nie zdawał sobie sprawy z tego spotkania. Pomysł pojawił się w głowie Kamila. Co zrobić z zakupioną na licytacji sukienką ?   Komu sprezentować ?  Oryginalna rzecz dla wyjątkowej osoby!  Tutaj ciąg dalszy za sprawą Bogusi.... to dzięki niej znaleźliśmy się tak szybko, to po pierwsze i co ważniejsze  w tym miejscu. To ona wprowadziła nas dosłownie w progi pałacu. Z dreszczykiem na plecach, stukałam obcasami po korytarzach i salonach. Szymon z uśmiechem  i plikiem swoich prac pod pachą. Gabrysia z pięknym p

Szymona Pokaz mody

 Choć minęło trochę czasu od marca, nie ukrywam że jeszcze żyjemy tym wydarzeniem. Przyszłość lubi zaskakiwać. Tak jak pisałam w poprzednim poście , nie do końca wierzyłam że to się uda. Wszystkie wydarzenia spadły na nas jak grom. Szybko i z zaskoczenia. Najpierw telefon od Madzi,... czy będziemy na koncercie w klubie "pod Palmą"?  Szok. Cała akcja koncertu miała na celu zebranie pieniędzy na pomoc ukraińskim dzieciom. Muzyka, zabawa, licytacje... Szymona suknia wystawiona na niej. Kiedy przyjechaliśmy z Szymkiem do klubu po raz pierwszy ją zobaczyliśmy. Ogromne przeżycie. Szymon nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę, że to jest sukienka uszyta według jego projektu!! Ok, niech się dzieje. Bardzo przyjemni prowadzący licytacje, sprawili że Szymek w ogóle się nie krępował i wystąpił wraz z nimi na scenie. Powiedział kilka słów do mikrofonu i zaczęła się licytacja. Troszkę  obawiałam się  czy znajdą się chętni ,bo w sumie było niewiele osób z przewagą młodych ludzi. Pomyś