Jak czas szybko leci.Ten blog miał być o życiu Szymona ,o naszym życiu z Nim.Bardzo chciałam pisać i pokazywać nasze normalne życie wraz z niepełnosprawnym dzieckiem.Pokazywać wszystkie wydarzenia i to że nie omijają nas szczególne sytuacje tylko dlatego że mamy Szymka.Przeciwnie tych historii jest aż tyle że ten blog tak kiepsko wygląda i się nie rozwija.Ponieważ nie zdążam pisać o tym wszystkim. Były podpowiedzi aby prowadzić video bloga ale nie mam na tyle gadane i nie potrafię do kamerki :) Więc korzystając z wolnego czasu relaksu,ponieważ jestem na wypoczynku w szpitalu,to może coś skrobnę.
Jak równy rok temu tańczyliśmy na weselu u Karoliny i Piotra ( i tutaj jeszcze odkryte niedawno szałowe zdjęcia z przyjęcia weselnego)....
Tak się świetnie bawiliśmy z Szymkiem :)
....... tak tym razem przeżywaliśmy piękne i radosne święto bo Chrzest Święty ich córeczki Lenki.Ojcem Chrzestnym został nasz syn Bartek.Bardzo się wzruszyłam z tego powodu.Bo kiedyś ja miałam 16 lat ( tak bardzo dawno temu) i zostałam Chrzestną Matką własnie dla Piotrka, a teraz on poprosił o to mojego Bartka. Pięknie.
Oczywiście Szymon zawiedziony bo przecież on mógł by być.Wytłumaczyliśmy że on był Drużbą na ich weselu a teraz kolej na Bartka i to on został Chrzestnym.Troszkę był z tego niezadowolony ale to Szymek ma najwięcej zdjęć z uroczystości i z Lenką.
Coraz nas więcej w naszej rodzince.Tylko się cieszyć z narodzin nowych dzieciątek.Jak widać na zdjęciu dziewczyny górą!!
A teraz trochę o szkole.
Pod koniec roku szkolnego tradycyjnie wspólnie z całą szkołą bawiliśmy się na Pikniku Rodzinnym.Bardzo cieszę się że taka impreza jest co roku.Staramy się jej nie opuszczać i zawsze nas jako rodziny jest dużo,może nawet najwięcej. Tym razem było nas cztery pokolenia.Zabraliśmy babcię Jolę i naszą wnuczkę Wiktorcię. Zawsze wszystko jest świetnie przygotowane.Szczególnie występy naszych dzieci.Jest niesamowicie.Wesoło aż do łez.Oczywiście wszyscy rodzice dumni ze swoich pociech.Choć tym razem miałam chwilę zadumy kiedy tak patrzyłam na młodsze dzieci i zadawałam sobie pytanie, dlaczego to życie tak szybko nam umyka.Dopiero Szymek był taki mały jak te maluchy, a już wielki facet z niego.
Bardzo dobrze spędzony czas.A na dowód tego kilka zdjęć choć i tak nie opiszą całej atmosfery panującej na pikniku.
I tak ukończyliśmy razem ten rok szkolny, zawsze jakoś mi się tak mówi,bo to jakbym razem z Szymkiem się uczyła i była w tej szkole.Bo przecież ja z Nim jestem zawsze! Skończyliśmy gimnazjum i tu taka sytuacja że Bartek również. Pod koniec Szymon już nie miał ochoty na szkołę.Zresztą ciągle nam powtarza że on już nie chce chodzić do szkoły i się uczyć.On chciałby iść do pracy,najlepiej być dyrektorem!! Teczka skórzana już jest :). Marzy mu się żona i rodzina.O tym już pisałam kiedyś wcześniej. No co w tym momencie poradzimy? Powtarzamy mu że i na to przyjdzie kiedyś czas.Ale Szymek ma bardzo dobrą pamięć do dat.Pamięta kto kiedy się urodził,dzień i miesiąc.Większość naszej rodziny, babcie i niektóre ciocie ma zapamiętane.Z naszych opowieści wie też ile ja i tato mieliśmy lat kiedy braliśmy ślub a nawet kiedy poznaliśmy się. Dla niego to jakby wzór.Widzi też swoją szczęśliwą starszą siostrę w małżeństwie wraz ze, swoimi dziećmi.Dlatego tak bardzo marzy o swojej rodzinie i nie chce się uczyć no bo jak jak on taki dorosły?! W dzień zakończenia roku szkolnego dowiedziałam się od naszej Pani Iwonki, wychowawczyni Szymona o tym że on i Klaudia napisali podanie do Pani Dyrektor szkoły. Podanie zawiera ich wymagania,to czego oczekują w przyszłej nowej klasie zawodowej. Jest wesoło nie ma co.Ale trzeba też mieć pomysł i odwagę aby tak zrobić. No kto jak nie Szymon i Klaudia !?
A ja?.... A ja chciała bym z całego serca podziękować wszystkim nauczycielom i wychowawcom za ich pracę, za trud włożony w opiekę nad naszymi dziećmi,za cierpliwość i za serce na dłoni!! W tej szkole naprawdę jest dobrze być.A kiedy na koniec mszy ksiądz opowiadał o swojej pracy i dziękował za cały rok, ja również miałam ochotę podejść do ambony i w imieniu rodziców podziękować.Brak mi odwagi ale może kiedyś to zrobię. I choć Szymek powiedział że on już tyle... tej szkoły to ja mówię -że ja wrócę!! To tak w żartach, bo chociaż tak mówi to w głębi się cieszy że to już ZAWODÓWKA.To jego kolejny etap w życiu.Chociaż nie zawód MODEL jak mu się marzy to już z ciekawością czekam co przyniesie kolejny rok szkolny dla Szymona.
Świadectwo ukończenia i promocja do następnej klasy jest, czas na wakacje !!
Zobaczymy gdzie watry nas rzucą??? O tym następnym razem.
Udanych wakacji i wspaniałego wypoczynku gdziekolwiek będziemy z naszymi dziećmi.POWODZENIA
Jak równy rok temu tańczyliśmy na weselu u Karoliny i Piotra ( i tutaj jeszcze odkryte niedawno szałowe zdjęcia z przyjęcia weselnego)....
Tak się świetnie bawiliśmy z Szymkiem :)
....... tak tym razem przeżywaliśmy piękne i radosne święto bo Chrzest Święty ich córeczki Lenki.Ojcem Chrzestnym został nasz syn Bartek.Bardzo się wzruszyłam z tego powodu.Bo kiedyś ja miałam 16 lat ( tak bardzo dawno temu) i zostałam Chrzestną Matką własnie dla Piotrka, a teraz on poprosił o to mojego Bartka. Pięknie.
Oczywiście Szymon zawiedziony bo przecież on mógł by być.Wytłumaczyliśmy że on był Drużbą na ich weselu a teraz kolej na Bartka i to on został Chrzestnym.Troszkę był z tego niezadowolony ale to Szymek ma najwięcej zdjęć z uroczystości i z Lenką.
A teraz trochę o szkole.
Pod koniec roku szkolnego tradycyjnie wspólnie z całą szkołą bawiliśmy się na Pikniku Rodzinnym.Bardzo cieszę się że taka impreza jest co roku.Staramy się jej nie opuszczać i zawsze nas jako rodziny jest dużo,może nawet najwięcej. Tym razem było nas cztery pokolenia.Zabraliśmy babcię Jolę i naszą wnuczkę Wiktorcię. Zawsze wszystko jest świetnie przygotowane.Szczególnie występy naszych dzieci.Jest niesamowicie.Wesoło aż do łez.Oczywiście wszyscy rodzice dumni ze swoich pociech.Choć tym razem miałam chwilę zadumy kiedy tak patrzyłam na młodsze dzieci i zadawałam sobie pytanie, dlaczego to życie tak szybko nam umyka.Dopiero Szymek był taki mały jak te maluchy, a już wielki facet z niego.
Bardzo dobrze spędzony czas.A na dowód tego kilka zdjęć choć i tak nie opiszą całej atmosfery panującej na pikniku.
I tak ukończyliśmy razem ten rok szkolny, zawsze jakoś mi się tak mówi,bo to jakbym razem z Szymkiem się uczyła i była w tej szkole.Bo przecież ja z Nim jestem zawsze! Skończyliśmy gimnazjum i tu taka sytuacja że Bartek również. Pod koniec Szymon już nie miał ochoty na szkołę.Zresztą ciągle nam powtarza że on już nie chce chodzić do szkoły i się uczyć.On chciałby iść do pracy,najlepiej być dyrektorem!! Teczka skórzana już jest :). Marzy mu się żona i rodzina.O tym już pisałam kiedyś wcześniej. No co w tym momencie poradzimy? Powtarzamy mu że i na to przyjdzie kiedyś czas.Ale Szymek ma bardzo dobrą pamięć do dat.Pamięta kto kiedy się urodził,dzień i miesiąc.Większość naszej rodziny, babcie i niektóre ciocie ma zapamiętane.Z naszych opowieści wie też ile ja i tato mieliśmy lat kiedy braliśmy ślub a nawet kiedy poznaliśmy się. Dla niego to jakby wzór.Widzi też swoją szczęśliwą starszą siostrę w małżeństwie wraz ze, swoimi dziećmi.Dlatego tak bardzo marzy o swojej rodzinie i nie chce się uczyć no bo jak jak on taki dorosły?! W dzień zakończenia roku szkolnego dowiedziałam się od naszej Pani Iwonki, wychowawczyni Szymona o tym że on i Klaudia napisali podanie do Pani Dyrektor szkoły. Podanie zawiera ich wymagania,to czego oczekują w przyszłej nowej klasie zawodowej. Jest wesoło nie ma co.Ale trzeba też mieć pomysł i odwagę aby tak zrobić. No kto jak nie Szymon i Klaudia !?
A ja?.... A ja chciała bym z całego serca podziękować wszystkim nauczycielom i wychowawcom za ich pracę, za trud włożony w opiekę nad naszymi dziećmi,za cierpliwość i za serce na dłoni!! W tej szkole naprawdę jest dobrze być.A kiedy na koniec mszy ksiądz opowiadał o swojej pracy i dziękował za cały rok, ja również miałam ochotę podejść do ambony i w imieniu rodziców podziękować.Brak mi odwagi ale może kiedyś to zrobię. I choć Szymek powiedział że on już tyle... tej szkoły to ja mówię -że ja wrócę!! To tak w żartach, bo chociaż tak mówi to w głębi się cieszy że to już ZAWODÓWKA.To jego kolejny etap w życiu.Chociaż nie zawód MODEL jak mu się marzy to już z ciekawością czekam co przyniesie kolejny rok szkolny dla Szymona.
Zobaczymy gdzie watry nas rzucą??? O tym następnym razem.
Udanych wakacji i wspaniałego wypoczynku gdziekolwiek będziemy z naszymi dziećmi.POWODZENIA
I znowu wspaniały wpis.
OdpowiedzUsuńRozmawiałyśmy, pytałam o kontynuację i jest.
Fajna z Was rodzinka:)
Przepiekna migawka z waszej codzienności
OdpowiedzUsuń