Przejdź do głównej zawartości

Jest taki pomysł!!

Kochani czytający, mam nadzieję że w większości rodzice.
Rodzice którzy tak jak ja mają niepełnosprawne dziecko. 
Moim pragnieniem jest aby to moje pisanie było  w pewnym sensie świadectwem jak można  normalnie żyć z dzieckiem innym, odbiegającym od "normy". W moim przypadku dzieckiem z zespołem Downa.
Postaram się w tym blogu opisywać życie mojego Szymka na codzień, w szkole, w czasie uroczystości czy świąt lub różnych innych wydarzeń. Podzielę się z Wami również moimi odczuciami oraz przemyśleniami. Chcę  w ten sposób pokazać że nasze życie rodzinne wygląda normalnie, że nasz syn jest takim nierozelwalnym i niezastąpionym ogniwem naszej siódemki!! :)
 Na początek zamieścimy tutaj  mój referat z którym wystąpiłam  na konferencji naukowej  której tematem było "Znaczenie formuły Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych w kształceniu i wychowaniu dzieci z niepełnosprawnością intelektualną". Całe to moje wypracowanie jest z 2011 roku ale zawiera wszystko od narodzin Szymka do momentu kiedy znalazł się w szkole w Mrowli. W ten sposób  ci którzy nie wiele wiedzą o nas dowiedzą się  właśnie   z tego referatu. A dalej  następne posty będę zamieszczać już na bieżąco! :) Mam nadzieję że pozytywnie przyjmiecie to nowo powstałe "dzieło", jestem otwarta na wszystkie opinie!
Zapraszam do czytania  osmielę się rzec lektury!! :)

Komentarze

  1. Mam pytanie. Czy dostajecie kwiaty od swoich synów drogie mamy?? Te właśnie maki zerwał dla mnie Szymek!!! Strzeżcie sie pola i łąki i sąsiadów ogródki !!! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Klaudia i Szymon

 Oboje uwielbiają tańczyć, oboje lubią Patryka Swayze i  Jennifer Grey, a film i muzyka Dirty Dancing  to ich ulubiony temat. Nie dziwne że wybrali ten utwór i dzięki pani Joasi Porada, nauczyli się i wszystko w tym tańcu oddają. Są sobą, łączy ich piękna więź. Znajomość która zapoczątkowała się podczas rehabilitacji jeszcze kiedy byli w śpiochach :). Przyjaźń w szkolnej ławce przez dobrych lat, w końcu  przerodziła się w zakochanie. Szymon skończył szkołę, Klaudia jeszcze została. Ale rozmawiają ze sobą, dzwonią... pewnie tęsknią. Spotkali się ponownie na obchodach święta  i uroczystości 50-lecia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Mrowli. Zatańczyli znowu, a ja mam zawsze łezkę w oku, kiedy na nich patrzę. Zebrali gromkie brawa, chyba wszystkim się podobali. I to jest kolejna piękna pasja Szymka (ma to po mnie :)) Kolejny dzień pełen emocji... pełen wdzięczności za niego!  Jestem dumna ! cdn.

Szymon u pani Prezydentowej

 Niesamowite wydarzenie miało miejsce 14 lipca tego roku.  Do końca nie wierzyłam że to się dzieje naprawdę ! Za sprawą wspaniałych ludzi... Bogusia Wybraniec... Gabriela Tomaka -Ząbek  oraz  Kamil Zalewski ! Znaleźliśmy się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Wszystko podziało się spontanicznie i bardzo szybko w przeciągu niespełna trzech tygodni od pierwszej informacji...tak więc nie zdążyłam do końca się przygotować emocjonalnie i uwierzyć że to prawda. Myślę że i Szymek na poważnie nie zdawał sobie sprawy z tego spotkania. Pomysł pojawił się w głowie Kamila. Co zrobić z zakupioną na licytacji sukienką ?   Komu sprezentować ?  Oryginalna rzecz dla wyjątkowej osoby!  Tutaj ciąg dalszy za sprawą Bogusi.... to dzięki niej znaleźliśmy się tak szybko, to po pierwsze i co ważniejsze  w tym miejscu. To ona wprowadziła nas dosłownie w progi pałacu. Z dreszczykiem na plecach, stukałam obcasami po korytarzach i salonach. Szymon z uśmiechem  i plikiem swoich prac pod pachą. Gabrysia z pięknym p

Szymona Pokaz mody

 Choć minęło trochę czasu od marca, nie ukrywam że jeszcze żyjemy tym wydarzeniem. Przyszłość lubi zaskakiwać. Tak jak pisałam w poprzednim poście , nie do końca wierzyłam że to się uda. Wszystkie wydarzenia spadły na nas jak grom. Szybko i z zaskoczenia. Najpierw telefon od Madzi,... czy będziemy na koncercie w klubie "pod Palmą"?  Szok. Cała akcja koncertu miała na celu zebranie pieniędzy na pomoc ukraińskim dzieciom. Muzyka, zabawa, licytacje... Szymona suknia wystawiona na niej. Kiedy przyjechaliśmy z Szymkiem do klubu po raz pierwszy ją zobaczyliśmy. Ogromne przeżycie. Szymon nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę, że to jest sukienka uszyta według jego projektu!! Ok, niech się dzieje. Bardzo przyjemni prowadzący licytacje, sprawili że Szymek w ogóle się nie krępował i wystąpił wraz z nimi na scenie. Powiedział kilka słów do mikrofonu i zaczęła się licytacja. Troszkę  obawiałam się  czy znajdą się chętni ,bo w sumie było niewiele osób z przewagą młodych ludzi. Pomyś