Wybraliśmy się z rodzinką na Śląsk.Tak właśnie. Atrakcji masa, nie sposób wszędzie być i wszystko zobaczyć.Moc atrakcji dla dzieci.
Na początku zwiedziliśmy zamek w Ogrodzieńcu.
 |
Weronika jako średniowieczny rycerz |
 |
A Faustynka ...wiadomo królewna! |
 |
Nasz tatuś też brał udział w zabawach :)
|
Następny dzień zaczęliśmy od zwiedzania najgłębszej tego typu w Europie Kopalni GUIDO.Masa ciekawostek i informacji.Chociaż dzieciakom najbardziej podobała się jazda windą w szybie.Ciemno i zimno!! brrrr. Dreszczyk.
 |
Gdzieniegdzie jak zjawy pojawiały się manekiny-górnicy |
 |
Pan przewodnik włączał maszyny górnicze i mogliśmy usłyszeć i zobaczyć jak działały takie sprzęty |
 |
Dziewczynki jak to dziewczynki.Wika zainteresowana a Fausti no cóż... |
.
 |
A pod ziemią jechaliśmy również koleją podwieszaną poziomą.Wielka frajda |
Kolejny dzień i jeszcze większa zabawa.a ile by tego nie było to ciągle mało.Sama tyle nie najeździłam się na karuzelach co w Śląskim wesołym miasteczku.:)
 |
Chłopcy odważnie wchodzili wszędzie |
Odwiedziliśmy również Planetarium.Dzieci były wsłuchane i wpatrzone w przedstawienie.Weronika teraz mówi nam że będzie kosmonautą.
Na koniec jeszcze ciekawostka.Byliśmy na Mszy Świętej w kościele pw.Ścięcia Jana Chrzciciela.Bardzo piękne wnętrze a co się rzuca w oczy to jedyny w swoim rodzaju ołtarz.A nad nim namalowana głowa Jana na talerzu.
Ale wszystko się kiedyś kończy i te trzy dni super wypełnione atrakcjami również,każdy swoją walizkę w łapkę i hajda w drogę do Sokołowa.
Komentarze
Prześlij komentarz