Urodzinki Weroniki
Szczery i piękny uśmiech z bitą śmietaną na ustach!!! |
Było podrzucanie sześć razy, dobrze że mamy naszych osiłków.Chociaż Szymon sam dałby radę ale od czego jest jeszcze kuzyn Jaś i drugi brat Barti, niech dzwigają Weronikę. Bracia pomogli i udekorowali pokój aby dzieciom było miło i kolorowo. Balony w ruch i zabawa na całego.
Weronika stwierdziła że dostała za dużo prezentów ,bo nie pamięta od kogo co!!
Koleżanki bardzo polubiły Bartłomieja. Dał się im czesać ,pomalować kosmetykami a najlepiej chyba potrafił bawić się z nimi w chowanego po całym domu.
Tatuś kelnerował dostojnym gościom i pilnował żeby każdy spragniony człowiek dostał Coli ( a dlaczego dzieci wolą cole a nie soczki ?!) !!
Urodzinki były udane a tak na podsumowanie w liczbach;
cztery dłuuuuugie godziny imprezy!!,w sumie siedemnaścioro uśmiechniętych i rozbawionych dzieciaków, dwoje rodziców do upilnowania towarzystwa, jedna rozpłakana Marcela która nie chciała iść do domu, i jedna bardzo szczęśliwa jubilatka Weronika!!
Komentarze
Prześlij komentarz