Kolejna wizyta Szymka u stomatologa :)
Od niepamiętnych czasów Szymka odwiedzamy tego specjalistę oczywiście z większymi lub mniejszymi przerwami. Dzisiaj była kolejna wizyta ale może od początku.
Kiedy Szymon się urodził było podejrzenie że jak większość dzieci z zespołem Downa ma wadę serca, jak się okazało serce ma jak dzwon. Jedynym problemem jaki mieliśmy było to że u Szymona nie wykształcił się kanalik łzowy. Ale za nim to odkryto za wszelką cenę różni lekarze starali się mu jednak ten kanalik przetkać !! Od takiego zabiegu jak założenie rurki Retlinga ( w sumie dwa razy bo mały wtedy Szymon wyrywał sobie ją sam) po poważną operację jaką było wydrążenie w kości nosowej kanalika, wszystko było powiązane z jakością jamy ustnej i stanem uzębienia Szymona. W tamtym czasie kiedy chorował ,jedynym wyjściem było podanie antybiotyku , nie lubił także myć zębów więc i te ząbki były kiepskie. Zaliczyliśmy Centrum Zdrowia Dziecka ponownie , tym razem w całkowitym uśpieniu wyleczono wszystkie ubytki. Potem w Rzeszowie również dwa razy przeszedł taki sam zabieg. Wszystko było by OK gdyby nie to że mleczne zęby dawno już wypadły a teraz nastoletniemu Szymonowi nie wychodzą następne!! I tak, zaczęliśmy w ubiegłym roku od wykonania zdjęcia przestrzennego aby sprawdzić co jest grane. Okazało się że w górnej szczęce nie wykształciła się z prawej strony dwójka a trójka leży poziomo i w ogóle nie zejdzie w swoje prawidłowe miejsce,a z lewej strony jest dwójka tylko że trzeba jej pomóc zejść poprzez chirurgiczne poszerzenie przestrzeni zębowej!!! WOW!! wszystko brzmiało okropnie. Najbardziej obawiałam się kolejnego leczenia w całkowitej narkozie, ale była możliwość skorzystania z innego wyjścia jakim jest podanie gazu. Powiem tylko tyle ....Ludzie co się uśmiałam!!!.... Szymek po kilku wdechach po prostu nie był sobą,był wesoły , zadowolony, chętny do współpracy niczego się nie bał i pozwolił sobie wszytko zrobić. Nie mówię że na codzień taki nie jest ale jak wiekszość ludzi nie lubimy wizyt u dentysty tak i Szymon także nie był zachwycony tym wydarzeniem ale po gazie już mu nie zależało. Na dziś dzień jest już super wynik,po tym zabiegu ta właśnie dwójka już schodzi, a w tym czasie żeby Szymek nie był szczerbaty i aby ułatwić mu życie codzienne,postawiliśmy na protezę. Na początku nie mógł się przekonać, miał trudności w zwykłym jedzeniu a nawet mowa sprawiała mu problem ale teraz już jest dobrze.
A dziś kolejna wizyta. Przed samymi świętami Szymek skarżył się na ból zębów, jedynek na dole. Po zrobieniu zdjęcia rentgenowskiego okazało się że jest stan zapalny, trzeba było podać antybiotyk. Dziś już na luzie Szymek poddał się leczeniu i jedynka wyleczona , na dodatek jak na kawalera przystało już bez gazu!!! Widać na zdjęciu jaki jest zadowolony, teraz taka wizyta to przyjemność.
Gdyby nie te zęby tak poprostu to bym sie nudziła bo ogólnie Szymon jest zdrowym chłopakiem,a kiedy tak wracam myślami do pierwszych dni jego życia i przypomnę sobie, ile było pytań, obawy i strachu przed przyszłością to teraz jak tak myślę, nic z tego nie pozostało ,minęło i jest już tylko dobrze i lepiej nie musi być. !! :)
Komentarze
Prześlij komentarz